Dziś w ramach przygotowań
pod następne etapy prac odwiedział Nas Pan z firmy , która będzie zakładała Nam parkiet. Firma z dobrymi referencjami , ogólnie polecana na Naszym terenie ale i nie tylko (sporo prac wykonuja np. na rynku warszawskim) , mamy nadzieje na dobrze wykonaną pracę. Parkiet będzie kładziony gdzieś ok. połowy kwietnia ale dziś zmierzona została wilgotnośc posadzek. Posadzki były wylewane w połowie października ale niestety w gabinecie na parterze budynku poziom wilgotności wyszedł za duży ( w okolicach 2,5% ) - powyżej 2 % firma nie chce wchodzic na robotę. Na górze pomiar wyszedł ok - w okolicach 1,2-1,4 %. Biorąc pod uwagę ,że do terminu zostało jeszcze ok 3 tygodni mam nadzieję dosuszyć i posadzkę w gabinecie. Szczerze mówiąc liczyłem ,że z tym nie bedziemy mieli problemu a jednak.. Sam pomiar wykonywany był higrometrem , mniej wiecej podobnym jak w linku poniżej i wg. procedury opisanej jak poniżej
http://www.janser.com.pl/j/index.php?option=com_content&view=article&id=100:mierzenie-wilgotnosci-i-jakosci-podloza-oraz-suszenie-otoczenia&catid=69:porady&Itemid=81
Przy okazji rozmów o tym i owym podczas pomiaru :
- Pan polecał do podłóg drewnianych posadzki lane w spoósb tradycyjny a nie wykonywane mixokretem - chodzi o inny sposób pracy drewna na tych powierzchniach
- bardzo dobre dosuszenie podłogi , jesli kładziemy panele - izolujemy się folią od posadzki ; jesli nie za kilka miesięcy mozemy mieć pieknego grzyba przy posadzce,
- sprawdzenie parkietu po zakupie wilgotnościomierzem - bywa ,ze firma sprzedaje parkiet o zbyt dużej zawartości wilgoci , który nie nadaje się do położenia a nadaje jedynie do wymiany /
Dla ciekawych i będących jeszcze przed podłogami polecam poczytanie informacji z działu Porady z tego linku --> http://www.parkietkomplex.eu/ a szczególnie punkt 2 i 7.