Elewacja zewnętrzna
i już..
Tytuł wpisu jest jednoczesnie podumowaniem. Zakończyliśmy najbardziej kłopotliwą , czasochłonną ( chyba) część prac jakie zostały Nam do wykonania czyli podbitke i tynk zewnętrzny. Tu drobna refleksja ( a może wcale nie taka drobna) . Wykonany etap pracy jest dla mnie doskonałym przykładem na potwierdzenie słów żeby nie wprowadzać się do domu w którym cos jest nieskończone ( wewnątrz czy na zewnątrz). Mimo starań Naszej ekipy bałagan związanyz pracami jest nieunikniony ; dodatkowo trzeba zwracać baczniejszą uwagę na rzeczy już zrobione aby ich nie pobrudzić/uszkodzić.
Jeśli chodzi o technikalia są one następujące :
- na dom poszło 19 wiadrer x 25 kg tynku firmy Kreisel baranek 1,5 mm oraz 2 wiadra x 25 kg podkładu pod tynk sis firmy Kreisel. Z tym ,że tak jak pisałem wcześniej styropian po położeniu i zaciągnięciu klejem został już przez firme ( w zeszłym roku w listopadzie) zabezpieczony odpowiednum gruntem tyle że firmy Atlas. Jakość tynku była przez Nasza ekipę chwalona ale temu akurat się nie dziwię - jakby nie patrzeć wybraliśmy taki a nie inny tynk z ich rekomendacji.
- na podbitkę zużyliśmy .................. i tu zostawiam póki co wolne miejsce na wpisane mb kantówki 5x4 i paneli. Sprawdzę dokładnie i dopiszę.
Efekt najlepiej ocenić na kilku zdjęciach :
1.
2.
3.
4.
Uciekające proporcje domu są efektem zastosowanie szerokokątnego obiektywu :)
Z innych drobnych rzeczy :
1. Na zdjęciu widać ,że przenieśliśmy w dół antenę satelitarną. I to jest moim zdaniem jedynie słuszny kierunek z uwagi na łatwośc dostępu do talerza.
2. W altanie , którą postawiliśmy zdecydowaliśmy się zamienić pomieszczenie na drewno ( otwarte) w drugie pomieszczenie na narzędzia ogrodnicze. Na razie wygląda to tak
I gdyby ktoś kiedyś budował sobie altanę z podobnego projektu od razu zachęcam do wykonania drobnej zmiany w planie i najlepiej połączenia pomieszczeń.
3. Wstawiliśmy uszczelki gumowe w miejsca gdzie rury spustowe rynien wchodza do rur PCV odwodnienia. Powód ? prozaiczny - żeby nie wsypywał się tam piasek :) . A nie chcieliśmy zamurowywac rur by mieć możliwość ew. demontażu.
I na koniec zdjęcie z cieniem okolic spacerowych Naszego psa